Nie wiedziałem nawet o takiej edycji FM2n. Dobór obiektywów bardzo fajny.
O obiektywie 2,8/28 AI-S czytałem ciekawą historię. Otóż był to jedyny obiektyw Nikkor, którego optykę zaprojektowano całkowicie od nowa, gdy Nikon przerabiał serię AI na AI-S na początku lat 80. Tak dla pamięci, przejście z AI na AI-S nie oznaczało tylko zmiany w mechanizmach przysłony (precyzyjnie kalibrowany ruch dźwigni sterującej, a w niektórych obiektywach zwiększenie liczby listków, np. w 1,2/50 z 7 do 9), ale także zmiany w ślimaku ostrości - skala ostrości w obiektywach AI-S jest krótsza i ostrzy się szybciej, co jedni lubią, a inni wolą stare AI.
Pierwszymi obiektywami AI-S była seria pięciu sztuk tanich i prostych obiektywów Series E do najtańszego i najprostszego Nikona EM - przy czym Nikon nową specyfikację AI-S wprowadzał zupełnie po cichu, nie chwaląc się tym nigdzie, w żadnych materiałach reklamowch. Nie wspominano o tym ani słowem w żadnych prospektach obiektywów, a jedynie aparatów, dla których miało to znaczenie. Tak jakby Nikon trochę się wstydził tego, że porzuca mocowanie AI po zaledwie trzech-czterach latach jego istnienia (1977-81), bo dowodziło to krótkowzroczności projektu.

U schyłku linii AI Nikon miał więc w ofercie aż cztery obiektywy 28 mm (a nawet pięć, bo był jeszcze PC - Perspective Correction), w tym trzy bardzo podobne do siebie: ciemny 3,5/28, średni 2,8/28 i jasny 2/28, a do tego jeszcze taniego Series E 2,8/28, który okazał się podobny cenowo do 3,5, a jakością optyczną był za bardzo zbliżony do znacznie solidniejszego i droższego 2,8.
Dlatego też Nikon zdecydował, że stary 2,8/28 AI odejdzie do lamusa, by nie miał konkurencji w postaci Series E 2,8/28, i na jego miejsce w serii AI-S zostanie stworzony o wiele lepszy i bardziej zaawansowany obiektyw, znacznie bardziej zdystansowany od Series E. Nowy AI-S 2,8/28 miał zupełnie inną, bardziej złożoną konstrukcję optyczną i mechaniczną, wyposażono go w system CRC (Close Range Correction), czyli pływających soczewek do korekcji przy zdjęciach z bliska, i skrócono mu najbliższą odległość fotografowania z 0,3 m do 0,2 m.