W poszukiwaniu Św. Grilla

[zdyboo]

U mnie kiedyś jak montowali kablówkę, wiercili na wylot przez ścianę i przewiercili izolację jednego z kabli elektrycznych. Jak się w tym miejscu za dużo kleju do tapet dało, to tapeta "kopała" dopóki mokra była.

[aisoglaM]

Kur, faktycznie..przypomniało mi się jak mój ex w coś takiego trafił . Niezły był galimatias to może spróbuje z tymi przylepcami jednak.
Nie chce nikogo prosić. Potem trzeba sie odwdzięczac. Obiady robić itp

[Gdama]

Tak to już jest z tym feminizmem - jak przychodzi co do czego, to samiec jest potrzebny.

Oczywiście! Wszystko zależy tylko od tego, kto w danej kategorii odgrywa rolę "samca" lub "samicy"
Uchylając rąbka tajemnicy - ja lepiej operuję wiertarką itp., mój mąż sprawniej robi zakupy i myje naczynia

[aisoglaM]

Heeee noo wlasnie. Szach i mat. Kazdy robi to co lubi.

[wpk]

Potem trzeba sie odwdzięczac. Obiady robić itp

Co za baba... Dopiero w innym wątku napisała, że zrobiła za dużo ciastek i nie wie, kto je zje.

[aisoglaM]

Hehe no nie wiem, czy ciastka by wystarczyły

[puch24]

A nie przyszło Ci do głowy, że ktoś mógłby to zrobić tak po prostu, dla Ciebie, bez oczekiwania na wdzięczność, za kubek herbaty?

[wpk]

Może ma złe doświadczenia?

[puch24]

Może.
Ale niech wie, że są tacy, co przyjdą, zrobią, i nie będą oczekiwali więcej, niż miłe słowo, uśmiech, i kubek herbaty.

[aisoglaM]

Puchu a Tobie nie przyszło do głowy, że po prostu nie chcę nikogo prosić. Tak po prostu. Chciałabym się nauczyć i umieć zrobic sama. I nie ma co tu zonglowac feminizmem.