Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#25821

Post autor: zdyboo »

O woda do połowy łydki, takie coś się jeszcze da rowerem przejechać, choć w butach będzie mokro.

Na majówkę na pewno się uda.
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#25822

Post autor: samek »

zdyboo pisze: 12 kwie 2021, 20:16 O woda do połowy łydki, takie coś się jeszcze da rowerem przejechać, choć w butach będzie mokro.
Wczoraj był piękny dzień na Grądzie. Był jeden kozak, który na crossie to przeszedł. Teraz już czytamy po ognisku nad Narwią. Jutro do domu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38985
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#25823

Post autor: wpk »

zdyboo pisze: 12 kwie 2021, 19:54 Ja od piątku do niedzieli przejechałem ponad 200 km na rowerze.
Mogłeś sobie darować "na rowerze", bo w Twoich ustach brzmi jak masło maślane. ;)

PS Jasiu, wyglądasz jak rasowy Kulten czy inny Nemeth.
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#25824

Post autor: zdyboo »

Jakbym nie napisałem na czym to zaraz byłby pytania.
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#25825

Post autor: samek »

wpk pisze: 12 kwie 2021, 21:24 PS Jasiu, wyglądasz jak rasowy Kulten czy inny Nemeth.
Bez statywu?
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38985
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#25826

Post autor: wpk »

Statyw wystemplowany.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#25827

Post autor: puch24 »

wpk pisze: 11 kwie 2021, 15:23
Ukryta zawartość
To forum wymaga zarejestrowania i zalogowania się, aby zobaczyć ukrytą zawartość.
Ukryta zawartość
To forum wymaga zarejestrowania i zalogowania się, aby zobaczyć ukrytą zawartość.
Dodano po 3 minutach 39 strzałach znikąd:
Owain pisze: 12 kwie 2021, 16:48 Ciężki okres. Bólowo od stycznia jest kiepsko, skończyła mi się praca zdalna i mocno w fabryce dociskają. Biorę znów takie leki, po których nastrój spada. Za duża ilość informacji, zawracania dupy - usunąłem z Fb ze 20 znajomych. Emigracja wewnętrzna. Zniknąłem na weekend na Roztocze, ale bólowo sobota była tragiczna. Niedziela oki, przerdeptałem 10 km. Wieczorem coś znalazłem na nodze, zdrapałem, ale nie patrzyłem co. Kleszcz? Niby nic nie widać ale lekko boli i ciut spuchło. Nie chcę znów żreć antybiotów na boreliozę. Wczoraj sms od koleżanki, czy składam się na wieniec. Oddzwoniłem bo byłem z dala od neta. Umarła mega sympatyczna koleżanka z podstawówki, była u mnie na kawie z dwiema innymi jeszcze w lipcu. Opowiadała o kłopotach z niepełnosprawnym dzieckiem i chorym ojcem. Nie wspomniała, że ma zaawansowany nowotwór.
Współczuję. Świat nie pieści. U mnie znów pogrzeb rodzinno/znajomy - matka (byłej) żony kuzyna, dobrze mi znana, i sympatyczna.

Przy okazji, zauważyłem właśnie, że mnie też wypierdoliłeś ze znajomych. Fajnie.
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2371
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#25828

Post autor: Gdama »

Eh, wszędy smutki różne...
Nie będę zatem swoich dorzucać. Przeczekam. Pewnie minie.
Owainie, nie podupadaj. Takoż i reszcie ferajny życzę poprawy nastrojów i lepszych widoków na przyszłość.
gavin

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#25829

Post autor: gavin »

Kurła mówię powieszę se tv na scianie, kupilem specjalistyczne wkrynty... kurła 3 godziny...
Awatar użytkownika
cichykot
Tamarukam
Posty: 1872
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: zewszont

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#25830

Post autor: cichykot »

ODPOWIEDZ