Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9555
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7501

Post autor: rbit9n »

a propos kompostu, to pamiętam, jak dawno temu wysłałem kumplowi powiększenie. z Rajsze do Krakatau polecony priorytet "szedł" dziesięć dni. no, ale to były czasy, kiedy nie mieli zbyt dużo centrów przeładunkowych, a właściwie to chyba jedno, w Piotrkowie Trybunalskim.

Dodano po 10 minutach 16 strzałach znikąd:
samek pisze: 27 cze 2018, 18:18
wpk pisze: 27 cze 2018, 14:04 ...Kto taki?
Ależ Ty mój że Ty drogi Woyciechu.
Ofkors nie mam zamiaru Ci nic wytykać! Żadnych obraz i tym podobnych.
Po prostu zauważyłem i lekko się zdziwiłem :)
a zauważyliście, że odkąd Ojciec Derektor wrócił na żółte łono, tu jakby mniejszy ruch się zrobił.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7502

Post autor: wpk »

Na żółtym? Chyba masz rację. Nawet tomfoot, po początkowej euforii, zamilkł czegoś...
gavin

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7503

Post autor: gavin »

Nie spać.
Ligo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7504

Post autor: Ligo »

Kurwa...

Przykszi mi sie...
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9555
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7505

Post autor: rbit9n »

wpk pisze:Na żółtym? Chyba masz rację. Nawet tomfoot, po początkowej euforii, zamilkł czegoś...
widać taka kolej rzeczy. wracasz do żółtego, mało to piszesz kolego.

Dodano po 2 minutach 37 strzałach znikąd:
Ligo pisze:Kurwa...

Przykszi mi sie...
Przeżyliście chwilę załamania, ja to rozumiem. Kiedy chce się uciec od tego wszystkiego i tylko jakaś siła obowiązku trzyma nas na miejscu. Sam znam to uczucie... Ale my nie jesteśmy mściwi. Jeżeli dobrowolnie zadeklarujecie na piśmie, że to był tylko chwilowy kryzys, jesteśmy skłonni wszystko wam wybaczyć.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9555
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7506

Post autor: rbit9n »

Ligo pisze:Kurwa...

Przykszi mi sie...
Przeżyliście chwilę załamania, ja to rozumiem. Kiedy chce się uciec od tego wszystkiego i tylko jakaś siła obowiązku trzyma nas na miejscu. Sam znam to uczucie... Ale my nie jesteśmy mściwi. Jeżeli dobrowolnie zadeklarujecie na piśmie, że to był tylko chwilowy kryzys, jesteśmy skłonni wszystko wam wybaczyć.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Ligo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7507

Post autor: Ligo »

rbit9n pisze: 29 cze 2018, 07:06Przeżyliście chwilę załamania, ja to rozumiem. Kiedy chce się uciec od tego wszystkiego i tylko jakaś siła obowiązku trzyma nas na miejscu. Sam znam to uczucie... Ale my nie jesteśmy mściwi. Jeżeli dobrowolnie zadeklarujecie na piśmie, że to był tylko chwilowy kryzys, jesteśmy skłonni wszystko wam wybaczyć.[/i]
No nie, mściwi nie jesteśmy, może odrobinkę...
A czy kryzys i na piśmie? Się obaczy.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7508

Post autor: wpk »

Wy, Pietrek, piszcie za Was.
Dzień dobry, Ligo.
Ligo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7509

Post autor: Ligo »

Dzień...
Ale zara ide spać, więc tego...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7510

Post autor: wpk »

No wiem. Ale gdyby ziemia była płaska, to by nie było problemu.
ODPOWIEDZ