Kota dawno nie było

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#2271

Post autor: wpk »

Nie no, chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się pchał kombajnem przez miasto czy autostradę.
Ale może też być, że teoria teorią i chęci chęciami, a potem się "skręci, gdzie nie trzeba/nie skręci, gdzie trzeba" i z teorii robi się praktyka. ;)
puch24

Re: Kota dawno nie było

#2272

Post autor: puch24 »

Mogło tak być. Albo pan kombajnista po prostu nie pomyślał, że Łódź to duże miasto i jest w nim ruch drogowy...
Po autostradzie mu oczywiście nie wolno, a pech w tym, że inne główne drogi wiodą przez Łódź, a nie wokół Łodzi. :-( Więc w sumie go rozumiem, no bo jak inaczej przejechać? Musiałby jechać naprawdę bardzo bocznymi, wiejskimi drogami.
Odkąd mamy autostradową obwodnicę Łodzi (A1) od wschodu (z pn na pd), przejazd wokół Łodzi się ułatwił - ale pod warunkiem, że wolno jechać autostradą. Jest plan budowy obwodnicy od zachodu, ale jeśli/kiedy powstanie, to chyba będzie droga ekspresowa, też niedostępna dla pojazdów wolnobieżnych, itd. A nie ma i chyba nie będzie zwykłej, normalnej drogi - obwodnicy. Cały tranzyt, który nie jedzie autostradą, przejeżdża prawie przez środek miasta.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38952
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#2273

Post autor: wpk »

No to masz wytłumaczenie. Dla paranoi. ;)
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2582
Rejestracja: 11.2016

Re: Kota dawno nie było

#2274

Post autor: sorevell »

A taki kombajn to jest dopuszczony do ruchu? Większość nowych jest, zdaje się, za szeroka. Ciekawe czy miał OC.
puch24

Re: Kota dawno nie było

#2275

Post autor: puch24 »

O ile wiem, to tak. Przecież muszą jakoś dojechać na pole, poruszając się po zwykłych drogach. Mają normalną rejestrację, podlegają obowiązkowi ubezpieczenia, o ile wiem. Myślę, że bez tego by go nie wypuścili z salonu. Przepisy dopuszczają poruszanie się po drogach pojazdów ponadnormatywnych, przecież one też muszą jakoś jeździć.

W tym konkretnym przypadku nie znam szczegółów, wiem tylko, że wielkich szkód nie narobił, trochę coś tam wgiął i stłukł lampę. Opowiadano mi to jako historię humorystyczną, więc chyba jakiejś tragedii nie ma.
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2582
Rejestracja: 11.2016

Re: Kota dawno nie było

#2276

Post autor: sorevell »

No właśnie transport ponadgabarytowy rządzi się pewnymi regułami (wcześniejsze uzyskanie zgody, ustalenie trasy, pilot, jazda nocą), dlatego się zastanawiam.
puch24

Re: Kota dawno nie było

#2277

Post autor: puch24 »

Chyba nie dotyczy to maszyn rolniczych, które są normalnie dopuszczone do ruchu. Może co najwyżej być zakaz ich wjazdu na pewne drogi. Czy np. ogólny zakaz wjazdu pojazdów o określonych gabarytach na konkretną drogę, np. bo jest nad nią wiadukt.

W Zgierzu (takie miasto na pn od Łodzi, przylegające bezpośrednio), tuż po wjeździe z Łodzi, jest wiadukt kolejowy nad drogą, wąski i niski. Nie raz był "przestawiany" przez ciężarówki, które się nie zmieściły. Raz chyba nawet był wyłączony z ruchu kolejowego przez tydzień, bo został istotnie przesunięty. A to jest linia z Łodzi na północ, do Zgierza, Kutna, Bydgoszczy i Gdyni. Narobiło to problemów.

Ale słyszałem jeszcze lepszą historię. Gdzieś z południa Polski chłopcy wieźli na platformie jakąś dużą machinę do Gdańska, gdzie miała być w porcie załadowana na statek i wyprawiona na eksport gdzieś do Afryki. Dojechali do tego wiaduktu w Zgierzu i okazało się, że się nie zmieszczą. Zamiast znaleźć objazd (a jest, i to nawet nie tak bardzo odległy), postanowili, że spróbują się przepchnąć. Wzięli szlifierkę kątową i od wiezionej machiny po prostu odpiłowali kilka sterczących elementów, a po dojechaniu do portu je dospawali. Niestety, afrykańskiemu odbiorcy ta modyfikacja nie spodobała się, i reklamował urządzenie, i była gruba afera.
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2582
Rejestracja: 11.2016

Re: Kota dawno nie było

#2278

Post autor: sorevell »

Mam taki wiadukt kolejowy po drodze na działkę. Nie raz widziałem tam zaklinowaną ciężarówkę, nie raz kierowcy spuszczali też powietrze z kół, żeby zyskać te 2 cm i przejechać.
Chory

Re: Kota dawno nie było

#2279

Post autor: Chory »

https://www.cambridge-news.co.uk/news/c ... n-13813637

Mieszkam niedaleko takiego rekordzisty.
puch24

Re: Kota dawno nie było

#2280

Post autor: puch24 »

W Melbourne w Australii jest taki rekordzista - Montague Street Bridge. Nie ma tygodnia bez wypadku, i to mimo ustawionych licznych znaków, bramek, itd. Parę lat temu był tam poważny wypadek z piętrowym autobusem turystycznym - na szczęście nikt nie zginął, ale pasażerów z góry wydobywano kilka godzin.
Ludzie są jednak głupi...

"I'm not saying let's go and kill all the stupid people. I'm just saying let's remove all the warning labels and let the problem sort itself out."
ODPOWIEDZ