W poszukiwaniu Św. Grilla

wszystko, co chcielibyście wiedzieć o technice, ale boicie się zapytać
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8701
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1131

Post autor: vid3 »

J5.
cz4rnuch

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1132

Post autor: cz4rnuch »

20 MPx to teraz wstyd nawet w serii D3xxx.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8701
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1133

Post autor: vid3 »

Napisałem to jako przykład jednocyfrowego nikona.
Daleko mu do prof.
puch24

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1134

Post autor: puch24 »

Ha, ha, ha! (Po hiszpańsku: ja, ja ja)!

No dobra, niech będzie, że jednocyfrowe to profesjonalne - reporterskie. Nastawione może nie na maksymalną jakość zdjęć (w sensie rozdzielczości czy dynamiki), natomiast na maksymalną wytrzymałość i niezawodność, a także wygodę, szybkość i intuicyjność obsługi, jakiej potrzebują ludzie, fotografujący szybko, w akcji.

D800 to raczej aparaty studyjne.

Ciekawe, że w klasie Dx00 jest pomieszanie aparatów DX i FX, i tych solidniejszych i bardziej zaawansowanych (D800, D500, D300, D200), i tych mniej solidnych i bardziej amatorsko zarówno zbudowanych, jak i wyposażonych (D600/610, D750).
cz4rnuch

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1135

Post autor: cz4rnuch »

W oznaczeniach Nikona ogólnie nie widać sensu, bo między Pro jedynkami i trzycyfrowymi "prawie" Pro jest jeszcze miejsce na takie (chyba) niemal zupełnie Pro w postaci dwucyfrowego D90 :) Oczywiście D90 jest debest, to akurat potwierdzam.
puch24

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1136

Post autor: puch24 »

Dwucyfrowe wymarły.
cz4rnuch

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1137

Post autor: cz4rnuch »

W moim sercu nadal żyją.
puch24

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1138

Post autor: puch24 »

F90 (S, X) były świetne, prawie Pro, o oczko niższe od F4.
F70 był solidnym aparatem amatorskim z dziwnym, nietypowym sterowaniem, co nie przysporzyło mu popularności, i drogą baterią litową. :-( Miał dobry AF z F90 i był bardzo cichy. Do sterowania można się było przyzwyczaić. Wbrew pozorom było w tym sporo sensu. Ale ludzie tego nie polubili.
F50 to najprostszy model, też z dziwnym sterowaniem, czego ludzie nie polubili, i do tego wymaga obiektywów z procesorem do pomiaru światła.
Podobnie kolejne modele F60, F65, w sumie bardzo dobry F80, i będące kompletną klapą F75 i F55, które najlepiej byłoby wygumkować z historii Nikona.

Z serii cyfrowej D70(s) był niezły, w sumie była to pierwsza lustrzanka cyfrowa we w miarę normalnej cenie. D80 był o wiele lepszy. D90 nie miałem, ale podobał mi się tak sobie. Niby lepszy od D80. D50 to mocno uproszczony D70, niewart wspomnienia. D40(x) i D60 to były porażki, też lepiej byłoby je wygumkować. Maksymalnie uproszczone, znalazły swą kontynuację w serii D3x00 i D5x00. D40 i D60 Były to pierwsze Nikony bez silnika AF. :-(
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38955
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1139

Post autor: wpk »

Widzę, że zrobiło się tu jak na N.
Nie, to nie zarzut, to tylko obserwacja i stwierdzenie faktu. Kompletnie nie mam nastroju do złośliwości.
A skoro już skomentowałem, to dodam, że takie 0.95/58 z AeFem, jeśli nie miałoby pasztetowego bokehu jak Arty i im podobne, kusiłoby mnie mocno.
cz4rnuch

Re: W poszukiwaniu Św. Graala

#1140

Post autor: cz4rnuch »

W erze idealnych, budyniowatych szkieł coraz trudniej o sprzęt z charakterem. Mnie to akurat nie przeszkadza, ale bokeje od Sigmy i tak działają na mnie usypiająco. A u Nikona? Nie znam się, ale z ostatnio wydanych to nawet opisywany jako bokeh boss 58/1.4 nie wnosi chyba nic mocno odbiegającego od obecnych standardów?
ODPOWIEDZ