Jaki francuski pokrak ładniejszy?

off-duty
ODPOWIEDZ

Cytryna czy Renata?

Renata
5
38%
Cytryna
8
62%
 
Liczba głosów: 13
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?

#121

Post autor: Owain »

Trochę już za duży. I czy pewny? ;) Ale pooglądam, dzięx.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?

#122

Post autor: wpk »

Ostatnio Mercedes zaczął robić Nissany... Czy tam na odwrót - kto rozezna...
Ligo

Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?

#123

Post autor: Ligo »

Wszystko się chrzani... Już prawie nie ma marek, które nie szłyby w oszczędności i downsizing.
Wyjątkiem Koreańce. Jeszcze.
puch24

Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?

#124

Post autor: puch24 »

@Damian,

Gadają zwierzaki i inne Damiany... ;-)

Fajnie, że napisałeś. Dla mnie to nie TL, DR - lubię czytać i lubię wiedzieć więcej, żeby umrzeć mądrzejszy. ;-)

To fakt, że producenci aut bardzo często doskonale wiedzą o usterkach, a nie usuwają ich, bo kosztowałoby to zbyt wiele. Wydaje się, że to powiedzmy dolar na sztukę, ale przy produkcji np. 10 mln szt robią się z tego bardzo znaczne sumy. Jeśli więc usterka nie zagraża znacząco bezpieczeństwu, nie grozi pożarem czy wypadkami, ignoruje się to, przecież w końcu i tak zawsze zapłacą za to klienci w ten czy inny sposób. Najlepiej oczywiście jeśli zepsuje się już po gwarancji, albo jeśli można zwalić winę na kogoś innego. Podobno niektóre firmy masowo próbowały wymigiwać się od naprawy uszkodzonych kół dwumasowych nieumiejętnym puszczaniem sprzęgła, czy uszkodzonych wtryskiwaczy - złą jakością paliwa.

Ja na przykład zauważyłem, że szczególnie auta francuskie trapione są usterką tylnych świateł - dostaje się wilgoć, a może pęka płytka? - jedna z żarówek traci masę, i wtedy prąd znajduje ujście na masę przez inne żarówki. Wtedy np. po włączeniu kierunkowskazu albo naciśnięciu hamulca zaczynają się jarzyć połową mocy dwie różne żarówki (bo prąd płynie przez nie szeregowo). Czasami widuję to w niektórych Fiatach, ale bardzo rzadko, natomiast bardzo często w Renaultach, Citroenach, Peugeotach. Natomiast nie przypominam sobie, bym to kiedyś widział np. w Mercedesie czy Oplu, czy nawet w VW/Audi. Kiedyś też znajomemu się tak zrobiło w starym Fordzie Orionie. Przypuszczam, że winę ponosi nieszczelna konstrukcja lamp.

Wadą elektryki w Pandzie jest głupie zasilanie świateł mijania - pełen prąd do żarówek wychodzi z centralki body computera dwoma kabelkami w wielowtyku, gdzie jest ze 12 czy 16 kabli. Niestety, upala się ta wtyczka, i to nie tylko wtyczka, ale i gniazdo w centralce. I przestaje kontaktować. Co gorsza, jeśli się porządnie upali, to sama wymiana wtyczki (co zrobiłem) nie pomaga, nadal źle to kontaktuje, bo upalone są styki w gnieździe, a gniazda nie można wymienić.
Dlatego też zainstalowałem światła do jazdy dziennej, co zmniejsza użycie świateł mijania. Ale tak naprawdę, ponieważ już wypaliły się trochę styki w centralce, powinienem wymienić centralkę, ale ta jest powiązana z immobilizerem i ECU silnika, i to już robi się dużą naprawą. Bo oczywiście centralka zalana jest jakąś żywicą i chyba - teoretycznie - nierozbieralna. Myślałem też o zainstalowaniu przekaźników.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?

#125

Post autor: wpk »

Ech… I pomyśleć, że Mećka (rocznik około 1971), mając lat co najmniej 25, buczała, gdy otwarło się drzwi przy włączonych światłach... To była elektronika.
Awatar użytkownika
abishai
Osia mówiła - Abiszabi
Posty: 1521
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Swindon

Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?

#126

Post autor: abishai »

Ligo pisze: 23 gru 2018, 18:15 No i właśnie to jest przeciw Francuzom, oprócz gównianych zawieszeń i takichże siedzeń - brak zabezpieczeń elektyki/elektroniki, co w polskim, dość wilgotnym klimacie jest wyjątkowo upierdliwe.
Klimat w Polsce jest dość suchy w porównaniu z tym co mamy w UK, więc możesz sobie wyobrazić co się dzieje tutaj :)
Ligo pisze: 23 gru 2018, 18:15 Czy miałeś kontakt z Fordami z US? A jeśli tak, to jaka opinia?
Tutaj w UK to prawdziwe amerykańskie auta, ku mojej rozpaczy - poziom planktonu.
Kilka razy miałem na warsztacie coś z Mustanga, ale ogólnie to częściej naprawiałem elektronike
Ferrari niż amerykanów. Więc niestety, niewiele mogę powiedzieć, może tylko tyle: jakością i dbałością
wykonania płytek PCB i stosowanych rozwiązań/wykończeń bliżej im było do standardów Japońskich - a to się im chwali.
wpk pisze: 23 gru 2018, 18:17 Damian, ale jak to tak? A Rover? A Austin? A Jaguar? A Daimler? A Bentley? A RR?
Wojtku, to nie forum elektroniczno-samochodowe, więc nie wywołuj wilka z lasu ;)
Bo niestety, Germańce z Mercedesem wcale lepsi od VW nie są i swoje za uszami mają.
Tylko przez grzeczność i brak chęci zanudzenia niezainteresowanych, nie wymieniłem ich przy okazji VW,
a też lifting nie obejmuje u nich wadliwych procesorów.
Na Twoje szczęście, oni przynajmniej nie pchają tego gówna w te najdroższe modele.
Jeżeli ktoś naprawdę chce podpytać o konkretną markę, zawsze odpowiem (jeśli miałem w rękach), ale wszystkiego tutaj opisywać mi się nie chce.
Owain pisze: 23 gru 2018, 18:19 A Ty te Madzię nową kupowałeś?
Tak, z kilku powodów:
1 - Żona chciała tylko nowe auto.
2 - Od strony mechanicznej: silnik, zawieszenie i umiejętność sprawdzenia tego wszystkiego - co sprawdzić się powinno w przypadku auta używanego, to ze mnie totalny lamer, a namiaru na zaufanego mechanika chwilowo brak - więc.. nowe było bezpieczniejszym wyjściem.
3 - Rozważaliśmy Toyotę Auris, ale jakaś taka większa się wydawała, no i co najgorsze, jazdę próbną mieliśmy w terenie zagęszczonego występowania ciężarówek,
co zważywszy na fakt, iż auto kupowaliśmy tydzień po staranowaniu przez TIR-a.. Żonka znacznie lepiej czuła się w Madzi 2.
4 - Akurat wtedy w Mazdach była promocja, leasing na 0% więc to też pomogło w wyborze.
Owain pisze: 23 gru 2018, 18:19 Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie 50, 60 tysi to bardzo duże pieniądze.
Dla każdego to będą duże pieniądze, pomimo że tutaj to jakieś 10-12 tys funtów, to nadal jest dużo.
Co prawda ledwie kilka tys ponad kwotę wolną od podatku, jednak mając wybór - chciałbym tyle znaleźć, niekoniecznie zgubić ;)

Ponieważ jesteśmy w końcowym etapie finalizowania zakupu domu, a leasing kończy się też niedługo, będzie trzeba podjąć decyzje co dalej.
Jeżeli dealer zaoferuje nam jakieś ekstra warunki na nową CX-3 to zamienimy, ale mała szansa - więc spłacimy Madzię do końca i zostanie w rodzinie.
Owain pisze: 23 gru 2018, 18:19 Przebieg jest przebieg, ja myślę, że renata od nowości a 4letnia Mazda z przebiegiem 30 tys i chuj wie po jakiej powodzi w USA - nie wiem, czy renia nie będzie mniej-psująca-się.
Francuzy wrażliwe są na wilgoć, taka ich uroda, myślę jednak że, jeżeli nie będziesz tym co kupisz, pływał po jeziorach, albo bawił się w uć podwodną - powinno być dobrze, uważaj tylko na wyświetlacze (żeby nie trzymać nic pomiędzy kierownica a zegarami, żadnych kluczy, breloczków, zapalniczek, niczego co stuka / ociera się o wyświetlacz w trakcie jazdy a będzie ok.
Ogrzewany garaż, ewentualnie nie trzymanie auta pod chmurką też na pewno nie zaszkodzi elektronice/elektryce i znacznie wydłuży jej żywotność, no ale to już nie każdy może zagwarantować.

Dodano po 1 minucie 56 strzałach znikąd:
wpk pisze: 23 gru 2018, 19:11 Ech… I pomyśleć, że Mećka (rocznik około 1971), mając lat co najmniej 25, buczała, gdy otwarło się drzwi przy włączonych światłach... To była elektronika.
Elektronika była podobna, tylko dbałość o wykonanie większa, pewnie się powtórzę, ale jeżeli chodzi o elektronikę to dobrze to już było, niestety :oops:
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8696
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?

#127

Post autor: vid3 »

Wesołych Świąt.
Ligo

Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?

#128

Post autor: Ligo »

vid3 pisze: 23 gru 2018, 19:52Wesołych Świąt.
Wzajemnie. :-)
Awatar użytkownika
abishai
Osia mówiła - Abiszabi
Posty: 1521
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Swindon

Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?

#129

Post autor: abishai »

Coś w moim poprzednim poście pochrzaniło.. ktoś może wyciąć to co się zdublowało, bardzo proszę i dziękuję, wesołych świąt życząc !
puch24 pisze: 23 gru 2018, 19:05 @Damian,

Gadają zwierzaki i inne Damiany... ;-)

Fajnie, że napisałeś. Dla mnie to nie TL, DR - lubię czytać i lubię wiedzieć więcej, żeby umrzeć mądrzejszy. ;-)
Dzięki, miło czasem wiedzieć że ktoś jednak czyta :)
puch24 pisze: 23 gru 2018, 19:05 …Bo oczywiście centralka zalana jest jakąś żywicą i chyba - teoretycznie - nierozbieralna. Myślałem też o zainstalowaniu przekaźników.
Maćku, nie ma rzeczy niemożliwych, wszystko da się wymienić lub naprawić - czasem tylko koszt się nie domyka.
Z tego właśnie powodu pomimo ponad 15 lat doświadczenia w serwisie elektroniki użytkowej (telefony,komputery,laptopy i cała ta elektronika)
uciekłem w elektronikę samochodową - tutaj jeszcze koszt nowego elementu przekracza koszt mojej roboczogodziny.

Dodano po 1 minucie 24 strzałach znikąd:
:oops: Tak, to ja spieprzyłem, odpowiadając Wojtkowi, zamiast zacytować tylko jego post.. Przepraszam
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38946
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Jaki francuski pokrak ładniejszy?

#130

Post autor: wpk »

Znów wszystkie plagi na mnie...
ODPOWIEDZ