Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7891

Post autor: wpk »

Znaczy, ta babcia była zwykłym prowokatorem.
Tom4sz

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7892

Post autor: Tom4sz »

poor pisze: 08 sie 2018, 15:30 BABCIA zaczela kupowac....- to sie zastanowie.
Te bibeloty.....cos tam lezy. Czy to ktos tam kupuje?
Mam znajomą, która była przez jakiś czas szefową listonoszy. Ponoć poczta najwięcej zarabia na tym całym gównie, które nie jest core businessem, a sprzedawane jest niejako przy okazji.
U mnie na osiedlu(wielka płyta z przełomu lat 70 i 80)poczta jest w pawilonie z fasadą z blachy falistej, takiej gustownej. Czasem muszę tam się udać z awizo, wchodzę i odbywam podróż 30 lat wstecz. Nawet drzwi tak samo haczą. :D
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7893

Post autor: puch24 »

To prawda. Niby mają komputery, ale poza tym czas się tam zatrzymał.
Moja poczta osiedlowa (też blaszany pawilon, wokół bloki z końca lat 70), była przez te lata kilkakrotnie remontowana, założyli tam komputery, nawet klimę, ale jeśli chodzi o "przetwarzanie" przesyłek nie zmieniło się tam zupełnie nic, także przy okazji tych remontów. Mimo tego, że przecież w ostatnich latach bardzo zmieniła się struktura usług pocztowych - ludzie niemal zupełnie przestali wysyłać listy prywatne, natomiast zwiększyła się ilość listów urzędowych, ale przede wszystkim - przesyłek handlowych, zarówno małych, jak i dużych - a urząd pocztowy w żaden sposób nie został do tego przystosowany, mimo, że była okazja, bo remont robili parę lat temu. I te bidne w sumie kobity sobie z tym po prostu nie radzą. Kiedyś widziałem, jak pani "niosła" dużą paczkę z magazynu, po prostu kopiąc ją po podłodze (na szczęście nie była to moja paczka!), i oczywiście tego nie pochwalam, ale doskonale rozumiem - bo nikt nie pomyślał o tym, by zrobić choćby np. ladę z rolkami czy t.p.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7894

Post autor: wpk »

puch24 pisze: 08 sie 2018, 17:59 To prawda. Niby mają komputery, ale poza tym czas się tam zatrzymał.
Moja poczta osiedlowa (też blaszany pawilon, wokół bloki z końca lat 70), była przez te lata kilkakrotnie remontowana, założyli tam komputery (…)
- Dotychczas tak było, ale teraz mamy komputer. Może Pan pisać co tylko Pan chce to nie ma żadnego znaczenia.
Awatar użytkownika
poor
Rich poor
Posty: 4225
Rejestracja: 07.2018
Lokalizacja: Kraków

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7895

Post autor: poor »

wpk pisze: 08 sie 2018, 16:03 Znaczy, ta babcia była zwykłym prowokatorem.
Klakierem.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9555
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7896

Post autor: rbit9n »

wpk pisze: 08 sie 2018, 07:16Też ją naprawili?
spokojnie, nigdy się nie zepsuła.
sorevell pisze: 08 sie 2018, 08:29
rbit9n pisze:ekspres mi naprawili.
A ja się zastanawiam, czy kapiący zawór pary (classic w gagii classic) wymienić na nowy (drogo, ale łatwo), czy przerobić na rozbieralny (tanio, ale potrzebny ślusarz).
adopt, adapt, and improve!
poor pisze: 08 sie 2018, 10:22
puch24 pisze: 07 sie 2018, 22:26 A przy tym oczywiście na poczcie handluje się tysiącem pierdół
Przestalem korzystac z w/w instytucji po tym, jak BABCIA przez 45 min. kupowala obrus.
a sianko dla osiołka też?
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
poor
Rich poor
Posty: 4225
Rejestracja: 07.2018
Lokalizacja: Kraków

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7897

Post autor: poor »

Tom4sz pisze: 08 sie 2018, 17:37
poor pisze: 08 sie 2018, 15:30 BABCIA zaczela kupowac....- to sie zastanowie.
Te bibeloty.....cos tam lezy. Czy to ktos tam kupuje?
Nawet drzwi tak samo haczą. :D
Ludzie sa sentymentalni.

Dodano po 2 minutach 32 strzałach znikąd:

a sianko dla osiołka też?
byla z psem.
gavin

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7898

Post autor: gavin »

Be wise, write poems.
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7899

Post autor: Metanoia »

Baktrim rządzi, Baktrim radzi, Baktrim nigdy cię nie zdradzi...

Ostatni raz brałam antybiotyk chyba z 8 lat temu.
Ale działa jak Janosik, wpada i ciach ciupaszką w bakterię...
Już nie kaszlę jakbym próbowała uruchomić w zimę pf126.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9555
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#7900

Post autor: rbit9n »

kupa śmiechu. ani jeden, ani drugi składnik kotrimoksazolu nie jest antybiotykiem.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
ODPOWIEDZ