Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23341

Post autor: aisoglaM »

Owain pisze: 13 gru 2020, 23:08
aisoglaM pisze: 13 gru 2020, 22:04 Zawsze w niedzielę wieczorem, czuję się jakbym była w LO a poniedziałek rozpoczynał się pierwszą matma. Czy to nigdy nie minie
:(
Najebać się trzeba. Wówczas poniedziałek koszmarny, popołudniu całujesz wyrko, we wtorek wstajesz szczęśliwa, że nie masz kaca i obiecujesz sobie, że zero alko na dłuższy czas, popołudniu we wtorek ogarniasz to i owo, wieczorem tabsy na spanie mocne, bo zero alko, w środę nieprzytomna do pracy, popołudniu w środę masz plany, ale że już chwilę nie piłaś to zasłużyłaś, a w czwartek to samo co w poniedziałek, a że po czwartku piateczek... :P
Panie, nie mam zdrowia na takie maratony :)

Dodano po 32 strzałach znikąd:
Krzych_g pisze: 13 gru 2020, 23:53 Jutro też pójdę ale z myślą, że od czwartku 3 tygodnie wolnego :mrgreen:
Zazdroooo

Dodano po 30 strzałach znikąd:
danz1ger pisze: 13 gru 2020, 23:00 Zapewniam, że minie, tyle że tak naprawdę, to nie ma się co śpieszyć.
<3

Dodano po 42 strzałach znikąd:
nordenvind pisze: 13 gru 2020, 23:56 jeszcze jak sobie pomyślę, na zwolnieniu lekarskim nie byłem od 1989... :mrgreen:
Czises..robot a nie Nordek
nordenvind

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23342

Post autor: nordenvind »

aisoglaM pisze: 14 gru 2020, 07:43
Czises..robot a nie Nordek
fszystko ma swój kres i niedługo zacznę łykendy od czwartków, także ten tego..
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23343

Post autor: vid3 »

Ja dziś z radością poszedłem do pracy.
Po dwóch tygodniach wyciętych z kalendarza.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23344

Post autor: wpk »

I to jest bardzo pozytywna wiadomość - szczególnie w tych czasach i przy poniedziałku.
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23345

Post autor: cz4rnuch »

"Poniedziałeczek, poniedziałczunio" nucił pod nosem zadowolony vid3u.
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23346

Post autor: aisoglaM »

Niedługo Ci Vidu przejdzie ;)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38953
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23347

Post autor: wpk »

Vidu może przejdzie, ale nie suychu.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8699
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23348

Post autor: vid3 »

No i fajnie było.
Wszyscy zaspani przed pierwszą kawą.
Po drugiej włączył im się jakiś pierdolnik i roboty tyle, że taczek nie było kiedy załadować.
Poniedziałek zleciał.

Dodano po 7 minutach 16 strzałach znikąd:
Nasłuchałem się wspominek o osobach
którym się kalendarz skończył.
Jeszcze dziś Machalica.
Ogólnie to wystraszyłem rodzinę dalszą i bliższą ze strony mojej i strony żony.
Odwołują świąteczne zloty i spotkania.
Jestem persona non grata. Online only.
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2582
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23349

Post autor: sorevell »

Teraz to ewentualnie zbawicielem możesz być, tryskając osoczem na prawo i lewo.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#23350

Post autor: puch24 »

Właśnie usłyszałem od znajomej: ktoś z rodziny ich znajomych leżał z Covidem w szpitalu jednoimiennym. Codziennie dzwonili, żeby dowiedzieć się o stan chorej, i dowiadywali się, że stan ciężki, ale żyje. Wczoraj czy przedwczoraj dowiedzieli się, że zmarła... 1 grudnia... Ale jeszcze dwa dni temu stan był ciężki, ale żyła...
ODPOWIEDZ